środa, 2 listopada 2016
Leśny mech
To ciasto bardzo intryguje, a to ze względu na swój zielony kolor. Ciasto z dodatkiem szpinaku, i to całkiem sporej ilości, bez dodatku jakichkolwiek barwników. Góra ścięta i pokruszona na delikatnym kremie z bitej śmietany. Wyglądem przypomina mech i pewnie dlatego też nazywa się ono leśny mech. Pewnie wielu z Was zastanawia się czy nie czuć smaku szpinaku? Otóż nie czuć :) Naprawdę gorąco polecam. Serwując je gościom na stół jestem przekonana, że zrobi oszałamiające wrażenie. W oryginalnym przepisie należy posypać ciasto pestkami granatu, ja jednak posypałam zamrożoną latem czerwoną porzeczką, którą własnoręcznie zrywałam z ogródka :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz