Małymi krokami zbliżają się święta, mój najukochańszy czas w roku, a to za sprawą atmosfery panującej w domu, rodzinie oraz za sprawą zapachów wydobywających się z kuchni.
Ale już niedługo przeniosę się na chwilę w świat gwiazdorków, reniferów, gwiazdek oraz choinek, a to za sprawą wypieku PIERNICZKÓW.
Jeszcze kilka dni i zacznę swoją domową produkcję, ponieważ pierniki muszą swoje odleżeć w metalowych puszkach, a strojenie kilka dni przed samymi świętami. Oczywiście rodzinka oraz przyjaciele zostaną uraczeni małym podarunkiem w postaci kolorowych pierniczków- jak co roku oczywiście :)
A dnia dzisiejszego nie pozostaje mi nic innego jak publikacja moich zeszłorocznych pierniczków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz